Silnik parowe
Jeśli o mnie chodzi, masz rację! No, może pomijając silniki Stirlinga, które mnie ciekawią. Nie przekonuje mnie silnik parowy, który ma teoretyczną maksymalną sprawność (sprawność Carnota dla temperatury pary świeżej i temperatury otoczenia) niższą niż silnik spalania wewnętrznego.prezes Nie próbój przekanywać kol. Ankota i Admina Lisa, oni widzą tylko silniki o wewnętrznym spalaniu, reszta jest BEEE!!!!!!
Prośba do Ciebie, abyś starał się odpisywać w jednym poście, bo się bałagan robi. Z góry dziękuję.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Owszem, straty można minimalizować, ale sprawności Carnota nie przeskoczysz...
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Jak to do rozwiązania? Przyznam uczciwie, że nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania.Jest to więc do rozwiązania !!!! )
A jeszcze jedno adminie Lis o jakich wartościach myślisz ciśnieniu i temperaturze ??..
Jeśli zaś chodzi o te poziomy temperatur i ciśnień, spodziewam się małych kilkudziesięciu (20-30) atmosfer i temperatury nie wyższej niż 500-600*C.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Nie do końca o to mi chodziło. Chciałem, byś pisał w jednym poście, bo jest to po prostu łatwiejsze do późniejszego czytania. Po opublikowaniu posta jest możliwość jego edycji (przycisk "edytuj" umieszczony nad jego treścią na widoku całego wątku, po prawej stronie). Jeśli poczułeś się urażony, przepraszam.Za "postawienie do kąta" dziękuję, ale proszę o wybaczenie mam prawie 70-tkę i jestem trochę "niekumaty", I nie dorównuję Ci bystrością umysłu ani sprawnością manualną na klawiaturze.
Co do ciśnień miałem na myśli ciśnienie wlotowe do maszyny parowej. Nie przypuszczam, by w przypadku maszyny parowej mocy rzędu kilkudziesięciu kW planować wykorzystanie ciśnień idących w setki atmosfer.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
[włączam tryb ironii]
Cieszy mnie bardzo, że jest tu ktoś, kto zna się na tym i wie, co pisze.
[wyłączam tryb ironii]
To, że w parze drzemie siła jeszcze nic nie oznacza. Ja jestem skąpy i nie lubię wydawać pieniędzy na paliwo. I tak samo powinno być z każdym, kto planuje budowę urządzenia do przetwarzania paliwa na jakąkolwiek inną formę energii.
Naprawdę, z ciekawością poczytam informacje o tym, jaką sprawność może osiągnąć silnik parowy i z czego to wynika.
Cieszy mnie bardzo, że jest tu ktoś, kto zna się na tym i wie, co pisze.
[wyłączam tryb ironii]
To, że w parze drzemie siła jeszcze nic nie oznacza. Ja jestem skąpy i nie lubię wydawać pieniędzy na paliwo. I tak samo powinno być z każdym, kto planuje budowę urządzenia do przetwarzania paliwa na jakąkolwiek inną formę energii.
Naprawdę, z ciekawością poczytam informacje o tym, jaką sprawność może osiągnąć silnik parowy i z czego to wynika.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Tylko tak sie glupio sklada, ze parowe silniki nie realizują cyklu Carnota. One pracują w cyklu odparowanie-praca-skroplenie (lub wydmuch)-pompowanie. To co wlozysz w odparowanie i co przepadnie przy kondensacji (albo z wydmuchem) jest stracone, a to jest ogromne cieplo - 2260 kJ/kg (w warunach normalnych). Dlatego maszyna pracujaca w zakresie temperatur ja podales ma sprawnosc pi razy dzwi 6-8% a nie 20. Do takiej to potrzeba duuuuuzo wyzszych cisnien, temperatur i przegrzewu. Ja tez szacuje na jakies 100-150 atm w kotle i temp. rzedu 400-500*C.jeśli chodzi o tamte silniki to one chodziły przy małym ciśnieniu i temperaturze wrzenia wody więc marnie to wychodziło jak post wyżej napisałem że przy różnicy temperatur w cylindrze silnik uzyskiwał 20% sprawności do tego oczywiście dochodziły nieszczelności na tłoku bo w tamtych czasach nie było takiej techniki ....
narazie czekam co kolega dzik6 zbuduje i wtedy sam opisze na własnym forum
mieszanie cyklu- kondensacji z "wydmuchem" jest grubym nieporozumieniem
PS LIS proponuje Ci znaleść Wykres i,s dla pary wodnej np. [według M.P.Wukałowicza] następnie kupić czterodziałaniowy kalkulator, pochylić się z trzy godziny nad problemem, i potem przystąpić do dyskusji o sprawnościach. Innej możliwości nie widzę
PS. Czekam kiedy "wywalisz " mnie z FORUM
PS LIS proponuje Ci znaleść Wykres i,s dla pary wodnej np. [według M.P.Wukałowicza] następnie kupić czterodziałaniowy kalkulator, pochylić się z trzy godziny nad problemem, i potem przystąpić do dyskusji o sprawnościach. Innej możliwości nie widzę
PS. Czekam kiedy "wywalisz " mnie z FORUM
Moja wiedza wskazuje, że dla interesującego nas przedziału mocy sprawność silnika Diesla jest większa niż sprawność obiegu parowego. Jeśli uważasz inaczej, wytłumacz mi proszę, dlaczego. Wykres I-S mam, kalkulator też, nawet jakiś program do modelowania matematycznego też się znajdzie...mieszanie cyklu- kondensacji z "wydmuchem" jest grubym nieporozumieniem
PS LIS proponuje Ci znaleść Wykres i,s dla pary wodnej np. [według M.P.Wukałowicza] następnie kupić czterodziałaniowy kalkulator, pochylić się z trzy godziny nad problemem, i potem przystąpić do dyskusji o sprawnościach. Innej możliwości nie widzę
PS. Czekam kiedy "wywalisz " mnie z FORUM
Z forum wyrzucam, gdy:
* ktoś uporczywie wmawia komuś, że ten ktoś nie ma racji, nie używając żadnych argumentów,
* ktoś zaśmieca forum mniej czy bardziej natarczywymi reklamami, nie korzystając z wyznaczonego do tego celu miejsca.
To forum jest miejscem na kulturalną wymianę dyskusji i poglądów. Nie ze wszystkimi się zgadzam, ale dopóki dyskusja jest kulturalna, nie mam nic przeciwko.
Wychodzi więc na to, że Ci wyrzucenie nie grozi.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Przyłączę sie do Lisa, bo tez jestem ciekaw na jakiej podstawie pan prezes snuje swoją opowieść. Szczegolnie w kontekscie powyzszych 40% jakoby maksymalnie sprawnosci silnika spalinowego (domyslam sie ze tłokowego, spalania wewnętrznego) i jakoby nieograniczonego potencjału pary w tej dyscyplinie (wróć - ograniczonego do 100%, chyba).Tak mnie to zastanowiło więc czemu silniki spalinowe doszły do sprawności max 40 % powtarzam MAX !!!! bo reszta to jest stracona energia cieplna !!! więc niema porównania o w tym temacie a sprawność silnika parowego można uzyskać jeżeli para będzie wyssana z cylindra !!!! przegrzana para nie wyrzucana w powietrze jak to było w xxxx lat temu i energie można pozyskać jeszcze na wylocie więc myślmy realnie !!!! a nie to co było kiedyś i tak nam zostało !!!!
Być moze ludzie z Cegielskiego nie wiedzą tego co pan prezes, bo złośliwie robią dwusuwowe dizle, ktore wydają w postaci pracy mechanicznej ponad 50% tego co wleje sie w nie jako paliwo. Kto ma troche pojęcia o rzeczy wie, ze 50% jest do wycisniecia tez z pary, ale tylko w zaawansowanych technologicznie blokach na parametry supernadkrytyczne.
Moze wiec w ramach myslenia realnego pan prezes przedstawi choć jedno rozwiązanie, gdzie sprawnosc jest znacząco wyzsza. Dla mnie bedzie obojętne, czy para bedzie wyrzucana w powietrze, czy wysysana, ale prosze o konkret, a nie bajania.
Coondelboory, dla mnie osobiście nie jest obojętne czy para będzie "wyrzucana" w przestrzeń, czy będzie podlegała dalszej "obróbce" czyli jak mówisz "wysysana"
Serdecznie pozdrawiam.
PS Technologia idzie raczej do "przodu" , wystarczy na razie pracować na parametrach bliskich "krytycznych" co jest w zasięgu!!!
PS.2 Profesorowie różne rzeczy piep...szą , a szczególnie tzw. NADPROFESOROWIE!!!!
Serdecznie pozdrawiam.
PS Technologia idzie raczej do "przodu" , wystarczy na razie pracować na parametrach bliskich "krytycznych" co jest w zasięgu!!!
PS.2 Profesorowie różne rzeczy piep...szą , a szczególnie tzw. NADPROFESOROWIE!!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 5 gości