Makulatura
Rzeczywiście, jest bardzo tania, choć uważam spalanie makulatury za bezmyślne marnotrawstwo. W tym sensie, że makulatura powinna być odzyskiwana przez przemysł. Ale skoro przemysłowi na tym nie zależy (patrz cena), to trudno.
W ofercie mojego sklepu znajdzie się niedługo brykieciarka do makulatury.
Ścinki makulatury mieszasz z wodą, pakujesz do brykieciarki, suszysz, i palisz.
W ofercie mojego sklepu znajdzie się niedługo brykieciarka do makulatury.
Ścinki makulatury mieszasz z wodą, pakujesz do brykieciarki, suszysz, i palisz.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Nie mam pojęcia. Brykieciarka będzie kosztować ok. 150 PLN.Proste... To nie złośliwość, lubię konkrety, proszę o odpowiedź, ile taki produkt wtedy kosztuje, po tych wszystkich operacjach, wliczając także
transport i zakup brykieciarki ? Czy ktoś robił taką kalkulację ?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
-
- Doświadczony
- Posty:473
- Rejestracja:17 mar 2006, 20:16
Makulatura jako opał jest dosyć kiepska z racji ogromnej ilości popiołu. Tolerowalne ilości są jeszcze w rozmaitych tekturach i papierze pakowym (szarym) ale takie na przykład kolorowe tygodniki po spaleniu prawie wcale nie zmieniają objętości. Przez ten popiół nie palą się normalnie, ale tlą godzinami dając dużo dymu i mało ciepła (ćwiczę to co jakiś czas utylizując w kominku rozmaite papierzyska).
Na początku lat 80 miałem przyjemność pracować jako palacz w kotłowni. Paliwem był wegiel i koks. Raz urzędasy „obdarowały”mnie kilkoma worami papierów [druki w bloczkach i takie tam] żeby to spalić. Rezultat tego był taki że bloczki się tylko troche poopalały, piec zgasł i musiałem wszystko wywalić i od nowa rozpalać. Tak zostałem skutecznie wyleczony ze spalania papieru. Jak ktoś nie wierzy to niech spróbuje spalić jakąś książkę [wybrakowana] np. wrzucając w ognisko.
Bije się w pierś i przyznaję, że palenie makulaturą jest opłacalne. Pokusa taniego opału a z drugiej strony oszczędności na rzecz środowiska...
Zostawiam dumę w kieszeni...
Można zrobić całkiem prosty rębak do makulatury, bo nie wierzę, że zwykła niszczarka by miała zadowalającą wydajność, oraz wykorzystać [i tu mogą wystąpić problemy] piec fluidalny.
Tylko liczę się z tym, że prawdopodobnie nikt z nas nie ma takiego pieca.
Jakiś czas temu dowiadywałem się jaka jest jego zasada działania:
Jest to palenisko podobne do dużego kociołka w którym mamy mieszaninę popiołów i paliwa, która przy uruchomionym kotle porusza się w taki sposób, jakby tam była wrząca ciecz. Cechuje go wysoka sprawność, prostota wykonania i niezbyt rozbudowana elektronika [elektrownie chcące przeprowadzać współspalanie biomasy przestawiają się na takie kotły].
A co do rębaka: poczciwa frania i zmiana rolek do wyżynania prania na bęben z toporem zaledwie 5 mm i wystarczy do makulatury.
Wydaje się proste, jednak szczegóły...
Pozdrawiam
Zostawiam dumę w kieszeni...
Można zrobić całkiem prosty rębak do makulatury, bo nie wierzę, że zwykła niszczarka by miała zadowalającą wydajność, oraz wykorzystać [i tu mogą wystąpić problemy] piec fluidalny.
Tylko liczę się z tym, że prawdopodobnie nikt z nas nie ma takiego pieca.
Jakiś czas temu dowiadywałem się jaka jest jego zasada działania:
Jest to palenisko podobne do dużego kociołka w którym mamy mieszaninę popiołów i paliwa, która przy uruchomionym kotle porusza się w taki sposób, jakby tam była wrząca ciecz. Cechuje go wysoka sprawność, prostota wykonania i niezbyt rozbudowana elektronika [elektrownie chcące przeprowadzać współspalanie biomasy przestawiają się na takie kotły].
A co do rębaka: poczciwa frania i zmiana rolek do wyżynania prania na bęben z toporem zaledwie 5 mm i wystarczy do makulatury.
Wydaje się proste, jednak szczegóły...
Pozdrawiam
Pomóżmy sobie i Światu, a najbardziej naszym kieszeniom... ;p
Do ogrzewania domów to się palenisk fluidalnych nie stosuje. W dużej energetyce i owszem.[...] wykorzystać [i tu mogą wystąpić problemy] piec fluidalny.
Tylko liczę się z tym, że prawdopodobnie nikt z nas nie ma takiego pieca.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Do XXXX 129.
Na cudzych doświadczeniach chyba lepiej się uczyć niż na własnych
i na pewno taniej. Zapewniam Cię że siedzenie przy piecu i wrzucanie pojedynczych
papierów nie było i nie jest szczytem moich marzen.
Nigdy i nigdzie nie twierdziłem że makulatura się nie pali, w określonych warunkach jak najbardziej podobnie jak wspomniany olej. Głównym problemem jest gęstość, karton pali
się dość dobrze bo ma małą . W cywilizowany sposób to trzeba od podstaw zaprojektować
piec a raczej jakiś rodzaj podajnika, który by rozrywał papier na drobne frakcje.
Mam jakis problem z cytowaniem. Sorki
Na cudzych doświadczeniach chyba lepiej się uczyć niż na własnych
i na pewno taniej. Zapewniam Cię że siedzenie przy piecu i wrzucanie pojedynczych
papierów nie było i nie jest szczytem moich marzen.
Nigdy i nigdzie nie twierdziłem że makulatura się nie pali, w określonych warunkach jak najbardziej podobnie jak wspomniany olej. Głównym problemem jest gęstość, karton pali
się dość dobrze bo ma małą . W cywilizowany sposób to trzeba od podstaw zaprojektować
piec a raczej jakiś rodzaj podajnika, który by rozrywał papier na drobne frakcje.
Mam jakis problem z cytowaniem. Sorki
W jakiejś starej książce przeczytałem taki patent na makulaturę. Stare
gazety wrzuca się do wody i czeka, aż dobrze nasiąkną. Następnie wyciska
się je tak, aby poszczególne kartki się skleiły. Podobno po wysuszeniu taki
papier pali się niczym drewno.
Czy ta brykieciarka do makulatury łyknie inne śmieci? Mam na myśli trociny,
sieczkę itp cuda. Jaka jest jej wydajność?
gazety wrzuca się do wody i czeka, aż dobrze nasiąkną. Następnie wyciska
się je tak, aby poszczególne kartki się skleiły. Podobno po wysuszeniu taki
papier pali się niczym drewno.
Czy ta brykieciarka do makulatury łyknie inne śmieci? Mam na myśli trociny,
sieczkę itp cuda. Jaka jest jej wydajność?
Powinna. Producent poleca dodawanie np. miału węglowego do makulatury.Czy ta brykieciarka do makulatury łyknie inne śmieci? Mam na myśli trociny, sieczkę itp cuda.
Nie mam pojęcia. Stąd pomysł, by zamówić 3 sztuki i przetestować.Jaka jest jej wydajność?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Śmiem twierdzić, że takie brykiety z makulatury byłyby zdatne do filtrowania gazu generatotowego. Trociny, jako drewno, w kontakcie z gorącym gazem wydzielają nową porcję substancji smolistych, co mija się z celem. A sam filtr, dla wygody użytkowania, powinien być umieszczony przed chłodnicą.
Pozostaje kwestia odporności tych brykietów na wysoką temperaturę oraz zawartości substancji smolistych w papierze. Jak to wygląda?
Pozostaje kwestia odporności tych brykietów na wysoką temperaturę oraz zawartości substancji smolistych w papierze. Jak to wygląda?
Trzeba byłoby zrobić eksperyment z pirolizą papieru. Napakować do puszki po mleku w proszku papieru, zamknąć zostawiając tylko jedną małą dziurkę, postawić na palniku i patrzyć, czy dymi. Powinno dymieć, o ile dobrze kojarzę.Pozostaje kwestia odporności tych brykietów na wysoką temperaturę oraz zawartości substancji smolistych w papierze. Jak to wygląda?
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
ciężko mi oszacowac temperatury przy prostej konstrukcji WGW, jednak przy bardziej przyzwoitych konstrukcjach (Imbert+ulepszenia) wynosi ona 600-700C przy opuszczaniu popielnika i za pewne z 400 po opuszczeniu generatora, zależnie ile ciepła zawróci się przez podgrzewanie kanałów doprowadzajacych powietrze czy samego wsadu, oraz ile wystygnie przez ściany. Żaden papier tego nie wytrzyma, zresztą filtrowanie gazu gorącego jest troche bez sensu bo zajmuje on z 10x większą objetośc niż zimny a smoła i tak wytrąci się po ochłodzeniu. Warto wspomnieć że w sytuacji poprzedzajacej kończenie sie paliwa gdy w płomienicy bedzie węgiel drzewny a nowego drewna nie bedzie temperatura spokojnie moze przekroczyc 1000C.
Re: Makulatura
rozwazam produkcje peletu z makulatury za pomoca prasy rolkowej. akulatyre mozna pozyskac darmowa z magazynow na Poznanskiej w Kierunku blonia z warszawy magazyny maja mniej smieci a my darmowa makulature.
Produkowac z niej holzgaz do zasilania kotlow oc zamiast metanu, a ruskie na 100% w przyszlym roku zakreca kurek.
Ktosby byl chetny z okolic wawy wejscie w biznes??
Produkowac z niej holzgaz do zasilania kotlow oc zamiast metanu, a ruskie na 100% w przyszlym roku zakreca kurek.
Ktosby byl chetny z okolic wawy wejscie w biznes??
Re: Makulatura
Podstawowe pytanie: czy opłaca się palić papierem? Ma on tę samą kaloryczność, co drewno?
Poza tym, makulatura to śliski temat. Na skupie to ok. 30 gr/kg. Zaczniesz od nich brać, to tylko czekaj aż ktoś zacznie Cię "podbierać" i coraz częściej, przyjechawszy po makulaturę, będziesz zastawać pusty magazyn.
Poza tym, makulatura to śliski temat. Na skupie to ok. 30 gr/kg. Zaczniesz od nich brać, to tylko czekaj aż ktoś zacznie Cię "podbierać" i coraz częściej, przyjechawszy po makulaturę, będziesz zastawać pusty magazyn.
Wróć do „Inne paliwa alternatywne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 3 gości