Ocieplanie - moje obserwacje
Żałuję, że usługi kamerami termowizyjnymi są takie drogie.
Bo każda umowa na docieplenie domu powinna zawierać klauzulę o tym, że wykonawca zobowiązuje się do poprawienia niedoróbek, które ujawnią się w badaniu kamerą termowizyjną.
Z drugiej strony przystępując do takiej roboty wykonawca powinien też zobaczyć obraz termowizyjny domu, żeby się zorientować, którym miejscom powinien poświęcić szczególną uwagę.
Bo każda umowa na docieplenie domu powinna zawierać klauzulę o tym, że wykonawca zobowiązuje się do poprawienia niedoróbek, które ujawnią się w badaniu kamerą termowizyjną.
Z drugiej strony przystępując do takiej roboty wykonawca powinien też zobaczyć obraz termowizyjny domu, żeby się zorientować, którym miejscom powinien poświęcić szczególną uwagę.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
A przez dziurke od klucza to ponoć potrafi do domu wpasc 6m3 powietrza na godzine
Pisze o tym bo mój znajoby pobudowal nowy dom
A że w projekcie każde pomieszczenie ma wywietrznik podlączony do komina tak też zbudował
Tyle że zapomiał dać kratki wentylacyjne z mozliwością regulacji
Efektem czego jest spadek temperatury w zimowe dni nawet o 5 stopni przez noc - gdy koło drugiej powiecmy wygasnie w kotle
Pisze o tym bo mój znajoby pobudowal nowy dom
A że w projekcie każde pomieszczenie ma wywietrznik podlączony do komina tak też zbudował
Tyle że zapomiał dać kratki wentylacyjne z mozliwością regulacji
Efektem czego jest spadek temperatury w zimowe dni nawet o 5 stopni przez noc - gdy koło drugiej powiecmy wygasnie w kotle
Jeżeli między murem a styropianem nie utworzą się kominy przetłaczające
powietrze to nie sądzę, aby pionowy ruch powietrza w zamkniętej
przestrzeni miał jakiś wpływ. Z ocieplaniem boków otworów okiennych to jest
trudna sprawa. U mnie węgarki (wgłebienia w murze do mocowania ram
okiennych) są tak głębokie, że max mogłem zastosować styropian 2cm.
Niestety, efekt widać - nie byłoby problemów gdybym miał zewnętrzne rolety
lub okiennice. Ale na szcęscie jedno okno wymieniałem już po ociepleniu,
więc mogłem je przysunąć do samego styropianu. To dało doskonały rezultat,
nie dość, że mam bardzo dobre ocieplenie tego elementu to parapet jest 2x
większy niż zwykle. Można zaryzykować twierdzenie, że jest to bez mała mini
ogród zimowy o jakim zawsze marzyłem Na razie nie mam czasu na takie
zabawy, ale planuję wyjęcie wszystkich pozostałych okien w celu dosunięcia
ich do zewnętrzenj izolacji.
Robiąc ocieplanie poddasza dbałem o to, aby zachodziło ono na ocieplenie
ścian. Starałem się także likwidować wszelkie możliwe do zauważenia mostki
cieplne i szczeliny, pianka poliuretanowa w takich wypadkach jest po prostu
niezastąpiona. W wyjątkowo trudnych miejscach (milimetrowe szczeliny)
uzywałem akrylu, ktory co prawda nie ociepla, ale za to doskonale
uszczelnia. Wyłapanie nieszczelności jest bardzo proste, wystarczy przesuwać
wierzch dłoni nad podejrzanymi miejscami. Jak jest zimno i wieje to metada
ma duża skuteczność. Robiąc ocieplenie dachu używałem wełny 5cm układając ją
"na zakładkę". Pierwszy raz użyłem 10cm i nie mam pewności, czy wraz z
osiadaniem nie pojawią się jakieś szczeliny - 5cm likwiduje ten problem.
Pod krokwiami układałem 2 warstwy 5-ki między łatami mocowanymi "na
mijankę", czyli tak aby pod dowolnym punktem dachu zawsze było min 5cm
wełny. Samo poddasze użytkowe nie mogło być docieplone wełną (uroki
adaptacji), więc użyłem płyt z poliuretanu. Płyta 3 cm ociepla jak 5 cm
wełny i praktyka pokazuje, że (przynajmniej w tym wypadku) reklamy nie
kłamią. Po zakończeniu pierwszego etapu (reszta wymaga zdejmowania dachu)
mam lepszy komfort cieplny niż wychodziło mi z szacunkowych obliczeń. Nawet
przy -20 stopniach mrozu nie musiałem palić nocą w kominku, a przy wyższej
niż -10 stopni mogłem zrezygnować z elektrycznej podłogówki w łazience. W
pomieszczeniu tym utrzymywało się stabilne +20 stopni tylko i wyłącznie z
"odpadu" przenikającego przez ścianę z kominkiem, komina i bojlera. A jak
świeciło Slońce to temperatura szybko rosła. Ten efekt przekonał mnie, że
koniecznie muszę zrobić od dawna planowane kolektory powietrzne.
powietrze to nie sądzę, aby pionowy ruch powietrza w zamkniętej
przestrzeni miał jakiś wpływ. Z ocieplaniem boków otworów okiennych to jest
trudna sprawa. U mnie węgarki (wgłebienia w murze do mocowania ram
okiennych) są tak głębokie, że max mogłem zastosować styropian 2cm.
Niestety, efekt widać - nie byłoby problemów gdybym miał zewnętrzne rolety
lub okiennice. Ale na szcęscie jedno okno wymieniałem już po ociepleniu,
więc mogłem je przysunąć do samego styropianu. To dało doskonały rezultat,
nie dość, że mam bardzo dobre ocieplenie tego elementu to parapet jest 2x
większy niż zwykle. Można zaryzykować twierdzenie, że jest to bez mała mini
ogród zimowy o jakim zawsze marzyłem Na razie nie mam czasu na takie
zabawy, ale planuję wyjęcie wszystkich pozostałych okien w celu dosunięcia
ich do zewnętrzenj izolacji.
Robiąc ocieplanie poddasza dbałem o to, aby zachodziło ono na ocieplenie
ścian. Starałem się także likwidować wszelkie możliwe do zauważenia mostki
cieplne i szczeliny, pianka poliuretanowa w takich wypadkach jest po prostu
niezastąpiona. W wyjątkowo trudnych miejscach (milimetrowe szczeliny)
uzywałem akrylu, ktory co prawda nie ociepla, ale za to doskonale
uszczelnia. Wyłapanie nieszczelności jest bardzo proste, wystarczy przesuwać
wierzch dłoni nad podejrzanymi miejscami. Jak jest zimno i wieje to metada
ma duża skuteczność. Robiąc ocieplenie dachu używałem wełny 5cm układając ją
"na zakładkę". Pierwszy raz użyłem 10cm i nie mam pewności, czy wraz z
osiadaniem nie pojawią się jakieś szczeliny - 5cm likwiduje ten problem.
Pod krokwiami układałem 2 warstwy 5-ki między łatami mocowanymi "na
mijankę", czyli tak aby pod dowolnym punktem dachu zawsze było min 5cm
wełny. Samo poddasze użytkowe nie mogło być docieplone wełną (uroki
adaptacji), więc użyłem płyt z poliuretanu. Płyta 3 cm ociepla jak 5 cm
wełny i praktyka pokazuje, że (przynajmniej w tym wypadku) reklamy nie
kłamią. Po zakończeniu pierwszego etapu (reszta wymaga zdejmowania dachu)
mam lepszy komfort cieplny niż wychodziło mi z szacunkowych obliczeń. Nawet
przy -20 stopniach mrozu nie musiałem palić nocą w kominku, a przy wyższej
niż -10 stopni mogłem zrezygnować z elektrycznej podłogówki w łazience. W
pomieszczeniu tym utrzymywało się stabilne +20 stopni tylko i wyłącznie z
"odpadu" przenikającego przez ścianę z kominkiem, komina i bojlera. A jak
świeciło Slońce to temperatura szybko rosła. Ten efekt przekonał mnie, że
koniecznie muszę zrobić od dawna planowane kolektory powietrzne.
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
To może i ja coś dopisze ?
Wełna ... ot prosta sprawa ale ...
ma być luźno wsadzona miedzy krokwie nie WOLO jej upychać w dziury
bo traci swoje właściwości !!!
10 cm upchnięta wełna jest warta tyle co nic
To moje spostrzeżenia po ocieplaniu kilku dachów
pozdr
Wełna ... ot prosta sprawa ale ...
ma być luźno wsadzona miedzy krokwie nie WOLO jej upychać w dziury
bo traci swoje właściwości !!!
10 cm upchnięta wełna jest warta tyle co nic
To moje spostrzeżenia po ocieplaniu kilku dachów
pozdr
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Oczywiście. Bo ludziska nie wiedzą, że izolatorem jest powietrze "zamknęte" w wełnie, a nie sam materiał, z którego jest zrobiona.
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Z drugiej strony, jak wepchniesz wełnę zupełnie luźno, to będą szpary. Powinna być jednak wsadzona tak, by dokładnie wypełniała całą przestrzeń, a to można zapewnić tylko lekko ją wpierw ściskając.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Bo tu w tym roku latem, majstry położyli mi wełnę na srychu domu.
Myślę że wełna jest zwyczajnie do bani.
Problem polega na uszczelnieniu tego co jest pod wełną.
W moim przypadku wełnę ułożono między krokwani, a pod nią szywkami przymocowano folię.
Efekt jest taki że śnieg na dachu rozpuszcza się łatami.
Owszem jest znacznie cieplej w budynku, ale ile by mogło być jeszcze bardziej gdyby nie te przedmuchy.
Może to troche szkoda poddasza, ale moim zdaniem powinno się układać styropian na krokwy.
Później zaciągnąć klejejm i problem szczelności rozwiązany.
O różnym zagęszczeniu układanej wełny nie wspomnę.
Ociepliłem też w tym roku budynek biurowy.
W odczuciu subiektywnym jest bardzo duża różnica pomiędzy warstwą 10cm a 15cm styropianu.
Moim zdaniem naprawde warto stosować więcej niż 10cm styropianu.
Myślę że wełna jest zwyczajnie do bani.
Problem polega na uszczelnieniu tego co jest pod wełną.
W moim przypadku wełnę ułożono między krokwani, a pod nią szywkami przymocowano folię.
Efekt jest taki że śnieg na dachu rozpuszcza się łatami.
Owszem jest znacznie cieplej w budynku, ale ile by mogło być jeszcze bardziej gdyby nie te przedmuchy.
Może to troche szkoda poddasza, ale moim zdaniem powinno się układać styropian na krokwy.
Później zaciągnąć klejejm i problem szczelności rozwiązany.
O różnym zagęszczeniu układanej wełny nie wspomnę.
Ociepliłem też w tym roku budynek biurowy.
W odczuciu subiektywnym jest bardzo duża różnica pomiędzy warstwą 10cm a 15cm styropianu.
Moim zdaniem naprawde warto stosować więcej niż 10cm styropianu.
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Tak naprawdę to najlepszym rozwiązaniem jest pianka poliuretanowa, rozpylana na krokwie i deskowanie. Ona zapewni absolutną szczelność, ale jest dość droga.
Więc można zrobić tak: wełna między krokwie, do tego druga warstwa wełny na rusztowaniu pod krokwiami (żeby było ze 40 cm), deski albo OSB, a następnie odrobina pianki dla szczelności.
Więc można zrobić tak: wełna między krokwie, do tego druga warstwa wełny na rusztowaniu pod krokwiami (żeby było ze 40 cm), deski albo OSB, a następnie odrobina pianki dla szczelności.
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Tak mnie właśnie ciekawi, jaka jest odpowiednia warstwa wełny by odpowiednio ocieplić poddasze? Piszesz Krzysztofie o 40 cm. Czy to jest właśnie takie optimum?
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Nie da się tego z góry określić, ale dla każdego przypadku można to łatwo policzyć, pisałem o tym na moim blogu o ogrzewaniu.
http://ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny. ... cji-scian/
http://ogrzewanie.drewnozamiastbenzyny. ... cji-scian/
Interesują Cię alternatywne paliwa i odnawialne źródła energii? Na pewno zaciekawią Cię też przygotowania na trudne czasy (tzw. nowoczesny survival)
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Ja mam poddasze ocieplone wełną i śnieg zimą nie znika z dachu. Może to dlatego, że sam układałem? Inna sprawa, że nienawidzę układania wełny Mam 25cm, z tego 15 miedzy krokwiami i pozostałe 10 pod krokwie. Zresztą tysiące domów są tak ocieplone i nic się nie dzieje. Ale zostało mi do ocieplenia jeszcze jedno pomieszczenie i zastosuje styropian, bo nie mam już zdrowia do tej wełny
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
ja mam trochę inaczej. 10-15 cm między krokwiami. Samych krokwi już jako tako nie ocieplałem, bo wydawało mi się, że tak krokiew m dość dobrą izolację sama w sobie. Poza tym nie chciałem zmniejszyć i tak już małego pomieszczenia przez dodatkową warstwę na całości.
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Ja nie mówiłem że ma być aż tak luźno żeby były dziury
Pisząc luźno miałem na myśli jakieś 3-4 cm więcej jak wymiar krokwi
ot po to żeby przy sznurkowaniu wełny ładnie sie nam układała
Jeśli chodzi o ocieplenie u mnie starcza 15 cm krokwią + 5 cm kontra w poprzek do krokwi co daje ładne uzupełnienie
ewentualnych braków - dla tych co maja więcej pieniędzy i nie zależy im na miejscu to 10 cm będzie wyjściem idealnym
Pozdr
Pisząc luźno miałem na myśli jakieś 3-4 cm więcej jak wymiar krokwi
ot po to żeby przy sznurkowaniu wełny ładnie sie nam układała
Jeśli chodzi o ocieplenie u mnie starcza 15 cm krokwią + 5 cm kontra w poprzek do krokwi co daje ładne uzupełnienie
ewentualnych braków - dla tych co maja więcej pieniędzy i nie zależy im na miejscu to 10 cm będzie wyjściem idealnym
Pozdr
Re: Ocieplanie - moje obserwacje
Przy następnych pomieszczeniach spróbuje tak jak Ty kolego goral. Mam jeszcze pytanie, czy lepszy do łazienki na poddaszu byłby styropian czy wełna? (pod płyte gipsową) Wiadomo w łazience jest większa wilgotność i tak się zastanawiam czy w tym wypadku styropian nie byłby lepszy? I jak się ma np 15 cm wełny do 15 cm styropianu? która izolacja lepsza?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 3 gości