ona sama się reguluje, o ile powietrza nie jest za dużo temperatura gazu ustabilizuje się w okolicach 900-1000K bo w tych okolicach następuje równowaga reakcji Bouduarda i zgazowania węgla parą wodną, jeśli powietrza będzie za dużo temperatura będzie wzrastać, jak za mało raczej pozostanie stała, jedynie w popiele pojawi się węgiel. Natomiast zupełnie co innego to skok temperatury w okolicy dysz doprowadzających powietrze (strefa utleniania) ciężko to w ogóle oszacować, bierze się on z tego że utlenianie węgla tlenem jest kilka tysięcy razy szybsze niż np reakcja Bouduarda, inaczej reakcja:Nie potrafię zrozumieć jak regulowana jest temperatura procesu.
2C+O2 -> 2CO
to tak na prawdę:
C+O2 -> CO2 (bardzo szybko)
C+CO2 -> 2CO (wolniej)
Wpływ na ten chwilowy wzrost temp, w strefie utleniania wielkiego nie masz, podając powietrze trzeba spodziewać się temperatur rzędu 1500C, jedynym sposobem to odsunięcie dysz od ścianek, wszak węgiel jest dobrym izolatorem, a gorące gazy reagując z nim szybko się wychłodzą. Inny sposób to "rozcienczanie" powietrza recyrkulujacymi np spalinami itp
gaz opuszczający zgazowarkę przy prawidłowej pracy nie powinien mieć więcej niż 1000K (ok 700C) więc problemu nie ma, co innego to strefa reakcji czyli tam gdzie podaje się powietrze.Zastanawia mnie jedynie z czego zrobić zewnętrzny płaszcz i cyklony.